To nie jest Sejm RP ani komisja śledcza, nie bierzemy przykładu z polityków! |
Edukacja Algierczyka |
Alexander_Degrejt | 01.02.2010 01:14:44 |
Grupa: Administrator Posty: 117 #434992 Od: 2009-12-6 Ilość edycji wpisu: 1 | Elffi, na frondzie mogłoby dojść do obrzucenia mnie jajkami, zatem tutaj Było to w latach siedemdziesiątych. Do zakładu pracy mojego Ojca przyjechał z wizytą w ramach kontraktu pewien Algierczyk. Arab prawdziwy, choć komunista (czy tam socjalista, wszystko jedno, lewak i niewierzący). Posiedział jakiś czas i kiedy zbierał się do powrotu urządzono mu porzegnalną imprezkę. A jako że chłopina zżył się z naszymi to chciał im sprawić przyjemność i wygłosić toast po polsku. Języka naszego nie znał, poprosił więc jednego z naszych, by mu jakiś podpowiedział. Zapisał na kartce (fonetycznie chyba) i poszedł. Nadszedł dzień imprezy. Wszyscy siedzą, Arab dzwoni łyżeczką w kieliszek, unosi go i mówi z uśmiechem od ucha do ucha: Chlup w ten dziób! Za zdrowie skór....syna Beduina... Reakcji towarzystwa chyba opisywać nie muszę... |
Elfi | 01.02.2010 09:41:39 |
Grupa: Użytkownik Posty: 48 #435362 Od: 2009-12-21 | DD Kiedyś miałam taką sytuację. Pewien Marokańczyk studiujący u nas zwierzył się moim kolegom, że mu się bardzo podobam (wszystkie blondynki im się podobały), a że z uporem maniaka udawałam, że w żadnym ludzkim języku nie rozumiem, co mówi do mnie, poprosił ich, by go nauczyli po polsku. No to go nauczyli. I którego dnia usłyszałam taki żarliwy tekst: - Jesteś piękna jak dewizówka... kocham cię jak napalony Arab i chcę cię do haremu... Żyją do dziś tylko dlatego, że nie miałam złudzeń, do czego są zdolni studenci politechniki |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |